MIodzio! Gratuluję pomysłu. Jak się uda przetrzeć szlak, to może i dla dzikich gesi coś załatwimy. Wszystko bowiem wskazuje, że na wszelkich imprezach typu milsim będziemy po jednej stronie, więc niech jakoś wyglądają.... A wtedy docelowo można będzie pomyśleć o połączeniu grup - coś w stylu brytoli, czyli ekipy rozrzucone po Polsce, ale zgrane i jednolicie wyposażone. Będą na 48h, więc myślę, że można rzucić propozycję - ale pomysł ten do konsultacji wew. zostawiam. Pogadamy o tym przy okazji zgrywania się w najbliższą sobotę. |